Media światowe od kilku tygodni przekazują informację o rozprzestrzeniającym się wirusie o nazwie koronawirus. Choroba została wykryta w chińskim mieście Wuhan, przyczyniła się do śmierci wielu osób. Głównymi nosicielami wirusa są ssaki i ptaki, a wśród objawów znajdują się infekcje górnych dróg oddechowych. Nie wszystkie charakteryzują się łagodnym przebiegiem.
Jakie są objawy zarażenia koronawirusem?
Sposób zarażenia jest taki sam, jak w przypadku grypy. Wystarczy dotknąć przedmiotu, na którym znajduje się wirus, następnie dotknąć nosa lub oczu. Chodzi tutaj o zarażenie drogą kropelkową. Od zakażenia do wystąpienia pierwszych objawów może upłynąć maksymalnie 14 dni – tyle wynosi bowiem okres wylęgania. Objawami są ból głowy, stawów, katar, ból gardła, kaszel, ogólne osłabienie i rozbicie. Występuje również wysoka gorączka i trudności w oddychaniu. Najbardziej narażone są osoby starsze, dzieci i kobiety w ciąży – wskazane jest więc zachowanie szczególnej ostrożności. Dużym ryzykiem zarażenia obarczone są także osoby, które walczą z przewlekłymi chorobami.
Czy powinniśmy bać się koronawirusa?
Jak w przypadku wszystkich pojawiających się w mediach informacji, tak i w tym nie jest wskazane szerzenie paniki. Obecnie nie stwierdzono bowiem żadnego przypadku wystąpienia choroby w Polsce. Mimo wszystko nagonka w telewizji, radio i Internecie zadziałała, gdyż apteki przeżywają cały czas oblężenie. W niektórych punktach zabrakło już maseczek ochronnych, co wyraźnie świadczy o strachu społeczeństwa. Zagrożone powinny czuć się osoby, które niedawno wróciły Chin, lub miały jakikolwiek kontakt z osobą zarażoną. W przeciwnym wypadku nie ma powodów do niepokoju, prawdopodobieństwo zachorowania jest znikome. Większość chorych osób zamieszkuje Azję, na innych kontynentach wystąpiły podejrzenia tej choroby. Jest to wynikiem zarażenia bezpośrednio w Azji. Nie mając żadnego kontaktu z osobą chorą, nie jest możliwe zarażenie – oczywiście ostrożność w tym przypadku ma swoje poważne uzasadnienie.
